05 kwietnia 2023

Pięć lat temu prezydent obiecał kąpielisko miejskie

Zbliża się gorący okres wakacyjny, gdzie wielu mieszkańców będzie szukać ochłody nad wodą, a najlepiej na wolnym powietrzu. Od dawna w mieście nie ma takiego, bezpiecznego miejsca dostępnego dla wszystkich.

Brak kąpieliska w naszym mieście jest problemem nierozwiązanym od lat. Kiedyś było takie nad jeziorami na Krukach. Od kilkudziesięciu lat jest to wspomnienie. Amatorzy kąpieli są zmuszeni do kąpieli "na dziko" w Sole czy w pobliskiej okolicy. Ci, których na to stać jeżdżą do Andrychowa, Zatora czy Osieka.

Od wielu lat postulat organizacji kąpieliska (bądź budowy basenu na wolnym powietrzu) jest nagłaśniany szczególnie latem, gdy skwar dokucza. Co roku jest przypominany happening znany z portalu kasztelania. Około 2014 roku pod wpływem tych nacisków p.o. prezydenta Janusz Chwierut zlecił wykonanie koncepcji budowy takiego kąpieliska. Według niej koszt budowy takiego kąpieliska to kilkadziesiąt milionów za zapewne dość luksusowe wykonanie. Koszt zdumiewający, biorąc pod uwagę, że oczekiwania mieszkańców były znacznie mniejsze. Chodziło im głównie o zorganizowanie publicznej plaży z opieką ratowników i skromnym zapleczem sanitarnym. Przebudowany wielkim kosztem miejski basen ma przygotowane wypusty w celu budowy w przyszłości otwartego basenu. Od lat nie dzieje się nic w tej materii. Odkryty basen będzie oczywiście na pewno popularnym miejscem odwiedzin. W czasie poprzedniej kampanii wyborczej w 2018 został ponownie obiecany przez prezydenta Chwieruta jako cel na najbliższe pięć lat. Jak widać po latach, nadal nie przybliżyliśmy się do realizacji tego projektu. Czy w nadchodzących wyborach mieszkańcy usłyszą ponowną obietnicę?

Pozostaje jeszcze kwestia publicznej plaży. Z różnych względów rzeka Soła się do tego nie nadaje. Można na brzegach plażować, ale do bezpiecznej kąpieli nie nadaje się z różnych powodów. Jedno z jezior na Krukach miało być kilka lat temu wystawione na sprzedaż, ale póki co bez efektu. Urządzenie tam prostego kąpieliska z zapleczem dla ratowników oraz zapleczem socjalnym byłoby możliwe w miarę niewielkim kosztem. Nie skorzystano z tej możliwości, ale może w przyszłości to się uda. Póki co ochłody musimy szukać nad fontannami. Być może rozwiązaniem do tego czasu będzie zorganizowanie kursów autokarowych do Andrychowa, Zatora czy innych miejsc?

W wielu miejscach zorganizowanie publicznej plaży się udaje. Studiowałem w Opolu, gdzie jest wiele wyeksploatowanych wyrobisk po marglach (Opolszczyzna to przemysł cementowy), z których kilka zaadaptowano na takie plaże. Wykarczowano przybrzeżne krzaki, postawiono sanitariaty i zapewniono opiekę ratowników. Część z tych miejsc z upływem czasu rozrosła się do pokaźnych rozmiarów ośrodków z zapleczem gastronomicznym i sportowym. Zacznijmy więc od prostych spraw.



Prezydent prezentuje program między innymi budowy kąpieliska.



Słynny happening portalu kasztelania.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz